Na wakacje bez tłumów
Koronawirus spowodował, że trend wybieranych kierunków na wakacje znacznie się zmienia. Miejsca, które w zeszłym roku nie cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród turystów na okres letni - dziś stoją na ich podium. Zazwyczaj były to popularne kurorty, w których nie brakuje lokalnej rozrywki, dziś są to małe miejscowości, w których panuje cisza i spokój.
“Największy wzrost odwiedzin odnotowaliśmy na stronach z konkretnymi kategoriami noclegów jak np. domki na uboczu czy z dala od tłumów. Wynosi on nawet 480%! Takie dane jasno pokazują, jak bardzo wzrosło zainteresowanie noclegami w zacisznych miejscowościach” - tłumaczy Mateusz Goliat, ekspert Noclegowo.pl
Największy spadek zainteresowania w stosunku do zeszłego roku wystąpił w przypadku Gdańska - 86%, oraz Zakopanego - 77%. Obecnie znacznie większym powodzeniem cieszą się Kaszuby - wzrost zainteresowania noclegami w tym regionie to 130%. Równie wysokim wzrostem mogą pochwalić się Bory Tucholskie, Mazury czy Bieszczady.
Najchętniej do domku letniskowego
Jeszcze w zeszłym roku Polacy najczęściej poszukiwali noclegu w kwaterach prywatnych bądź apartamentach. Jednak z uwagi na zagrożenie koronawirusem wolą zarezerwować wakacje w obiekcie noclegowym, w którym styczność z innymi ludźmi jest ograniczona do minimum. Zapewne właśnie stąd wzrost zainteresowania domkami letniskowymi o 90% w porównaniu z rokiem poprzednim. Domki dają możliwość swobodnego wypoczynku czy oferują wyposażenie, dzięki któremu można spędzić w nich nawet całe wakacje.
Co najmniej na tydzień i we dwoje
Portal Noclegowo.pl sprawdził również, na jak długo planują wyjechać w tym roku Polacy oraz w ile osób. Okazuje się, że najczęściej poszukiwany jest nocleg na okres siedmiu dni - 25,7%, natomiast 10% turystów wyszukuje go nawet na 10 dni. Co ciekawe, najchętniej te wakacje Polacy spędzą we dwoje - 67,4%. Dużo mniej zainteresowanych noclegami wyszukuje pobyt dla 4 osób - zaledwie 11,5%.
Polacy coraz bardziej spragnieni wypoczynku
Po kilku miesiącach kwarantanny, każdy ma nadzieję, że chociaż część wakacji uda spędzić mu się poza domem. Już samo planowanie letniego wypoczynku jest z pewnością dla niejednej osoby powodem do uśmiechu i namiastką powrotu do rzeczywistości.
“Przez dwa pierwsze tygodnie kwietnia panował kompletny zastój, ale od połowy miesiąca widzimy wyraźny wzrost zainteresowania rezerwacjami na lato. Stanowi to dobry prognostyk, zwłaszcza w połączeniu z informacją o zniesieniu zakazu prowadzenia działalności przez obiekty noclegowe." - dodaje Mateusz Goliat.